4b – Przełom Dunaju – po śladach Trajana, Decebala i Apollodorosa

Zatem wracamy nad Dunaj, aby oglądnąć przełom Dunaju, zwany tutaj Djerdap, albo Żelazne Wrota. Obejmuje on odcinek od Donji Milanovac do Kladova, choć najładniej jest koło wsi Ploce i Golo Brdo.

Warto pamiętać, że dawniej Dunaj płynął w tym miejscu niżej, lecz gdy zbudowano zaporę Djerdap I, poziom wody podniósł się od kilku do trzydziestukilku metrów! Podobno jest tutaj – w wąwozie Wielki Kazańnajwiększa rzeczna głębia w Europie –  90 metrów. 

To urządzenie poniżej wykorzystywano do sygnalizacji, aby na wąskim odcinku zatrzymać statek płynący w górę rzeki, a przepuścić statek płynący w dół, albo odwrotnie. Potem była tu restauracja, ale chyba nie mieli z czego żyć…

Przełom ogląda się jadąc szosą wzdłuż rzeki. Liczba turystów: może ze 3 auta sprawiały wrażenie turystycznych.

Co jakiś czas pojawiają się zatoczki widokowe dla samochodów. Najbardziej warto zatrzymać się naprzeciw płaskorzeźby Decebala, władcy Daków.

Tu też, naprzeciwko Decebalusa urządzamy sobie piknik – zapewne jest to jedno z najatrakcyjniejszych miejsc piknikowych we wschodniej Serbii:

Decebal, który w 87 roku utworzył państwo Daków na północ od Dunaju, koronował się i przybrał imię Decebalus, czyli „silny jak 10 ludzi”. Dziś jest traktowany przez Rumunów jako ich protoplasta.

Gotujemy zupkę na kuchence i patrzymy na milion dolarów. Tyle kosztowało bowiem rumuńskiego biznesmena zrobienie tej najwyższej w Europie skalnej rzeźby (40 metrów). I chyba Decebal na to zasługiwał: stoczył 3 wojny z Rzymianami, doprowadzając mocarstwo do furii swoimi sukcesami.

Pech jednak dosięgnął też Decebala – zmienił się bowiem cesarz, a ten nowy – Trajan – okazał się wybitnym. To za niego Imperium Rzymskie osiągnęło swój największy zasięg terytorialny. Po pięcioletniej wojnie, w 106 roku n.e. Trajan pokonał Decebala i zniszczył państwo Daków. Jeśli jeździliście po Rumunii, to być może odwiedziliście w górach Orastie ruiny dackich fortec z listy UNESCO …

Decebal nie dał końcowej satysfakcji Rzymianom: osaczony, popełnił samobójstwo, o czym możemy się dowiedzieć choćby ze słynnej kolumny Trajana na forum Trajana w Rzymie.

Oto ów dramatyczny moment, na zdjęciu tejże kolumny z wikipedii:

Po drugiej stronie rzeki oczywiście jest Rumunia. Ciekawie wygląda ta położona na wodzie cerkiew. Widzę też, że na rumuńskim brzegu pływa dużo małych łodzi wycieczkowych, co silnie kontrastuje z serbską stroną rzeki, gdzie nie dzieje się absolutnie nic.

Aby jeszcze przybliżyć trochę Trajana, warto wspomnieć o tym, że należał do nielicznych cesarzy, którzy byli w niezłej komitywie z senatem, za co ten nagrodził go – i tylko jego – tytułem „Optimus Princeps”, czyli „Najlepszego”.

Później, do kolejnych cesarzy zwracano się „Bądź szczęśliwszy od Augusta, lepszy od Trajana”. (Jakby to dziś mogło brzmieć: „Bądź mądrzejszy od prezydenta X i uczciwszy od premiera Y”? Sami sobie podstawcie nazwiska według preferencji politycznych. 😆 )

Prochy Trajana (zmarł 11 lat po śmierci Decebala) skończyły w cokole wspomnianej już kolumny Trajana, wzniesionej jeszcze za jego życia w 113 roku dla uczczenia zwycięstwa nad Dakami.

Dziś na szczycie kolumny nie zobaczycie już jego posągu. Zdewastowali go chrześcijanie gdy przejmowali władzę i zastąpili św. Piotrem. Relief, który opasuje kolumnę, ilustruje wojnę z Decebalem.

Za rządów Trajana Rzym stał się nie tylko najpotężniejszy jako państwo, ale jako miasto najwspanialszy. Powstało między innymi największe rzymskie forum, forum Trajana, zaprojektowane przez Apollodorosa z Damaszku (do którego wrócę za moment). W tamtych czasach forum to było uważane jako jeden z cudów świata. Na jego środku umieszczono posąg Trajana na koniu, a attykę zdobiły posągi pokonanych Daków.

Kajaczek po rumuńskiej stronie:

W Rzymie nie byłem, ale wspomnę jeszcze jedno dzieło z czasów Trajana, które udało mi się zobaczyć: Łuk Trajana w Benewencie – na nim też można zobaczyć sceny wojen Rzymu z Dacją, a konkretnie hołd składany przez Daków.

Widok na Rumunię:

A teraz wspomnijmy o wielkiej niesprawiedliwości historycznej dotyczącej Apollodora z Damaszku – najwybitniejszego architekcie tych czasów. Oprócz forum, wsławił się budową drewnianego mostu na Dunaju, długiego na 1100 metrów, opierającego się na filarach z betonu. Tak jak i forum Trajana, traktowano ów most jako cud architektoniczny.

Most także można zobaczyć na kolumnie Trajana jako most Trajana, a nie jako most Apollodora:

ze strony : http://romanianhistoryandculture.webs.com/trajansbridge.htm

Ładnie przedstawiono go też na tej rekonstrukcji z wikipedii:

Oprócz mostu, Apollodor zbudował drogę Trajana, (oczywiście że nie „drogę Apollodora”!). Miała do 2 metrów szerokości, wyrąbana była w skale i bez niej trudno byłoby wygrać wojnę z Dakami. Za poprzednika Trajana budowę drogi przerwano, bo uznano ją za niewykonalną… Dziś jest pod wodą. Jej budowa przebiegała jakoś tak:

ze strony http://www.magnoliabox.com/art/213255/Trajans_road_being_built_alongside_the_Danube

Resztki mostu Trajana, (jeden filar) zachowały się kilka kilometrów za Kladovo. Mieliśmy w planie tam zaglądnąć, ale czas sprawił, ze trzeba było te ruinki zostawić „na zaś”.

ze strony: http://www.aquaetarchaeologia.org.rs/cp/127

No dobra, a jest coś, co ostało się po Trajanie tu, nad Dunajem?
No jest, ale niełatwo to zobaczyć: tablica Trajana. Upamiętnia budowę wspomnianej powyżej drogi, wychwalając cesarza jako tego, który „pokonał góry i rzekę i otworzył tę drogę”.

Wielka niesprawiedliwość, gdyż powinno się to nazywać „tablicą Apollodora z Damaszku”! Trochę za naszym miejscem piknikowym jest ścieżka do tablicy, ale staje się na końcu klifu i nic nie widać…

ze strony http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=706754&page=124

Później Apollodoros zaprojektował i zbudował w m.in. wspomniane Forum Trajana i łuk Trajana w Benewencie.
Skończył jednak źle: niepochlebnie wypowiedział się o projekcie architektonicznym kolejnego cesarza, Hadriana, za co został zesłany, a potem z błahego powodu stracony.

Rzymianie umieścili tablicę Trajana tuż nad wodą. Przed zbudowaniem tamy przeniesiono ją 20 metrów wyżej. Niestety, skoro obejrzeć ją można tylko od strony wody, trzeba szukać kogoś z łodzią w Donji Milanovac lub innej wiosce. Jak Serbia wejdzie do Unii, to stateczki z Rumunii będą tu z pewnością podpływać. Alternatywą jest zobaczenie kopii w muzeum w Kladovo.

Dzisiaj też mamy takie tablice: „Tę drogę zbudowano przy pomocy funduszy Unii Europejskiej…”

Tuż przed naszym miejscem widokowym jest zejście na łączkę (hajducka vodenica) – oznaczone tabliczką i prowadzące nad sam Dunaj, gdzie można się rozbić. Tylko trzeba by nieść rzeczy pół kilometra i zostawić auto na noc w zatoczce „piknikowej” przy drodze.

Nie piękne to, a może i okrutne, że dziś płaskorzeźba Decebala spogląda na Tablicę Trajana i tak będzie trwać zapewne przez tysiąclecia?!

Mówiąc o ironii losu: wiecie jak ma na imię obecny prezydent Rumunii (2004-2014)?
Sprawdźcie…


CIĄG DALSZY>>>

Ten wpis został opublikowany w kategorii Serbia i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz