DZIEŃ 23
Otwieram oczy i dopiero teraz widzę to, co szumiało koło naszego kempingu w nocy:
O 8 rano mamy już namioty oraz inne rzeczy spakowane do naszej Skody i jesteśmy gotowi na wielkie pływanie. Podjeżdża nasz znajomy z restauracji i pakuje do niego nas i parę Słoweńców. Jedziemy może kilometr albo dwa po fatalnej jakościowo drodze i do tego stromej. Absolutnie nie żałuję, że poprzedniego wieczoru nie zdecydowałem się szukać tego „właściwego” campingu.
Wkrótce docieramy do tunelu. Strażnik tunelu pozdrawia kierowcę naszego jeepa i już jesteśmy z drugiej strony:
Tu kilkoro ludzi w podobnej do nas sytuacji: gotowi do płynięcia w zaklepanych prywatnie łodziach:
Jest już też nasza łódź. Biało-czerwona. Jak się przewróci do góry nogami to będzie łatwo ją dostrzec…
A zatem w drogę! Ostatni rzut oka na tamę i przystań:
Nie jest jeszcze gorąco, a ponadto słońce jest nisko i znaczna część podróży upłynie nam w cieniu mijanych zboczy.
Nasi przewoźnicy nie mówią żadnym zrozumiałym językiem, a nasz znajomy, który zaaranżował te wycieczkę został oczywiście na brzegu. Jesteśmy skazani na język migowy i uśmiechanie się.
Za bardzo nie ma o czym pisać: ot płyniemy, jest cieplutko, widoczki ładne. Proponuje byście oparli się wygodnie o burtę i korzystając z Waszego podróżniczego doświadczenia zastanawiali się czy to faktycznie jedna z najładniejszych przepraw promowych świata.
O małe urozmaicenie! Nasi przewoźnicy zrzucają tutaj jakiś prowiant. Mam wrażenie, że to ich miejsce zamieszkania.
Pingback: TOP 10 ALBANIA – największe atrakcje turystyczne Albanii | Zaplanuj Twoją podróż po Bałkanach