(To jest dalszy ciąg Wyprawy Tropem Tureckich Toalet, która zaczyna się tutaj.)
Przekraczamy granicę albańsko-czarnogórską bez problemów, a po drodze podziwiamy moczary, bagna i inne sympatyczne krajobrazy, jakie powstały na obrzeżach Jeziora Szkoderskiego:
W Czarnogórze rzucamy się na cukiernie, których jakoś nie mogliśmy uświadczyć w Albanii, pakując w siebie burki z wiśnią i jabłkami.
A tuż za Podgoricą, zaczyna się efektowny kanion Moraca, który ciągnie się przez 45 kilometrów. Najciekawszy odcinek to przełom Platinje, głęboki na 1000 metrów, gdzie droga przebiega nad przepaścią.
I uwaga, oto zdjęcie B z quizu na początku tej relacji:
Kolory wody w rzece zmieniaj się tu z zielonego w błękitny, co zapewne jest spowodowane skałami, z których zbudowane jest dno:
Pomimo kilku miejsc do zatrzymania się, droga jest niebezpieczna.
Powyżej naszej drogi przebiega słynna linie kolejowa Belgrad – Bar. Strach się bać: